Witam,witam, witam i o zdrowie pytam! Mam nadzieję że u was wszystko w porządku, bo u mnie tak. LOLA - hmm, co to może być?
To jest koteł!
Lola to 8-9 miesięczna kotka, którą przygarnęłam od pewnego państwa którzy (jak mi mówiono) nie chcieli, a stało się to 1 września 2014 roku :)
Czyli krótko mówiąc:
Poszłam na rozpoczęcie roku szkolnego, zostałam na dłużej, zabrałam kota i poleciałam zadowolona do domu. HMM... Nie mogło pójść tak gładko jak mi się wydawało, musiałam ubłagać rodziców żeby się zgodzili na tę śliczność. Ale i tak wyszło na moje :)
Jak wygląda możecie zobaczyć wyżej, zauważcie że jak na kota to ma bardzo blisko siebie osadzone oczy. Ale i tak ją kocham <3
Lola ogólnie jest mega przytulaśnym kotem, co jest nietypowe dla dachowców.
Przeważnie dość często mieliśmy koty, mama je lubi, no i brat również.
Ale one bardzo często były płochliwe i nieufne, a Lola - kot jak bajka.
Pokazałabym wam gdzie się kładzie jak ja śpię, ale
nie chcę tu umieszczać swojego zdjęcia z dwóch powodów:
- Brzydko wyglądam, bo śpię.
- Ogólnie chwilowo nie mam ochoty pokazywać swojej twarzy w internecie (na razie) :P
To by było tyle, na razie!
:*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz